Archiwum luty 2004


lut 26 2004 26 czwartek lutego
Komentarze: 2

Siemka.Znów kolejny dzień ferii, a za niedługo trzeba będzie iść do szkoły, odrabiać zadania domowe, uczyć się i wstawać wcześnie rano. Dziś nie działo się nic nadzwyczajnego. Byłam z pieskami na spacerku i nie było mnie w domku ponad godzinę. Potem musiałam posprzątać pokoik. Następnie czytałam lekturę „Robinson Cruzoe”  bo jestem jak na razie na 137 stronie a cała książka ma ich aż 394 i mam ją przeczytać do połowy marca. Utopiłam też dzisiaj rybkę w toalecie ale oczywiście nie bez powodu bo była bardzo chora i mogła zarazić inne ryby a to byłby już większy kłopot. No ale cóż muszę już kończy. Papatki :)

madzaser : :
lut 23 2004 Ale czad
Komentarze: 1

Siemanko. Dzisiaj dowiedziałam się że okradziono w niedziele plebanie w 3 miejscach czyli w Borowej, Nagoszynie i Żyrakowie no ale cóż mają księża pecha.  A wczoraj był u mnie zjazd rodzinki i była niezła nuda. Na szczęście nie byli długo. Nie poszłam też do kościółka bo miałam gorączke i cały dzionek przesiedziałam w domu. Cóż takie jest życie. A dzisiaj jak na razie nie zapowiada sie nic rewelacyjnego ale pożyjemy zobaczymy :) papatki

madzaser : :
lut 21 2004 Zaraz oszaleje
Komentarze: 2

Witam. Zaraz oszaleje ponieważ cały czas mi wyłączają Internet i to staje się nie do zniesienia. Gadam z ludźmi a tu się okazuje że przez te całe zamieszanie nie dochodzą do nich wiadomości. To jest po prostu nie dopuszczalne ale co mam na to poradzić. W końcu to nie ode mnie zależy tylko od. Zresztą sama nie wiem od kogo ale na pewno nie przeze mnie jest taki mentlik. No cóż to by było na tyle papa. :* 

 

madzaser : :
lut 21 2004 nowy szablonik
Komentarze: 2

Siemka. Nio i znowu nowy szablonik lecz teraz nie mam zamiaru szybko go zmnieniać bo bardzo mi się on podoba. A wczoraj miałam bardzo pracowity dzień. Czyściłam akwarium dla rybek. Nie jest ono zbyt małe bo liczy 60 l ale naszczęście to juz za mną. Na dodatek wieczorem cały czas wyłączali prąd i spaliłam mi się grzałka i musiałam dzisiaj kupić niestety  nową. Widziałam dzisiaj także Kasie B. jak szła z koleżanką z raju ale ona chyba mnie nie widziała przynajmniej tak mi się wydaje. No i to by było na tyle bo nie wiem co mam jeszcze pisac. O juz wiem. Napisze jakiś dowcip na poprawienie humorku ;)

-Wiesz, kochanie, ta para, co mieszka pod nami... Oni się tak bardzo kochają. On ją czule całuje na powitanie i pożegnanie. Czy ty nie mógł byś robić tak samo?-Daj spokój, prawie jej nie znam

.

Z listu chłopaka do ukochanej:

Rano nic nie jem, bo o tobie myślę.

W południe nie jem, bo o tobie myślę.

Wieczorem nic nie jem, bo o tobie myślę.

Nocą nie śpię, bo jestem głodny.

 

 

madzaser : :
lut 19 2004 Jush jestem w domku
Komentarze: 0

Siemka. Zmieniłam sobie szablon bo tamten mi się znudził. Wróciłam także z ferii. Byłam u brata i już mi się tam znudziło wiec pojechałam do domku. Jestem troche chora i źle się czuję ale mam nadzieje że będzie dobrze. We wtorek miałam iść do raju ale niestety nie miałam czasu. Miałam też odwiedzić żabke ale też nie było czasu. We środe byłam w szpitalu na odczulaniu, potem na mieście, a potem mi się nudziło. A dzisiaj pobiłam się z bratankiem. Oczywiście nie obyło się bez jego płaczu. Nie miał powodu do płaczu nie licząc siniaka na czole podrapanych rąk i takich tam innych rzeczy. Jak wróciłam do domku to zastała mnie przykra niespodzianka. Oczywiście jak mnie nie było to moja ”kochana” mamusia opiekowała się rybkami. I nie obyło się bez ofiar lecz to szczegół. No to na tym kończę. Papa ;)   

madzaser : :